Do niedawna bardzo podobało mi się, kiedy mama z córką były ubrane identycznie, jak dwie kopie. Takie same spódniczki, takie same bluzeczki i opaski na głowie. Mamy na koncie nie jedną taką sesję… Ale chyba troszkę dorosłam, a razem ze mną moja córa. Dalej taki obrazek topi moje serce i uśmiecham się pod nosem, kiedy widzę podobne stylóweczki, ale na co dzień zaczęła u nas królować indywidualność.
Liwia urosła mi do tego stopnia, że sama poniekąd decyduje, co jej się podoba, a co nie i czy akurat tego dnia chce założyć spódniczkę, czy spodnie. Tak, to ten wiek 🙂 Wiadomo, że jej wybór ograniczony jest do rzeczy, które znajdzie w szafie, a (sasasasa!) wkładaniem ich tam zajmuję się jak na razie JA! 🙂
Identyczne zestawy lekko poszły u nas w zapomnienie, ale za to uwielbiam, kiedy jesteśmy ubrane w jednym stylu lub kolorystyce. Całość wydaje mi się wtedy być bardzo spójna. I wcale nie chodzi tu o ubieranie siebie w rzeczy dziecięce, ociekanie różem, ani tym bardziej postarzanie dziecka. Lubię, kiedy mamy element wspólny.
Dzisiaj chcę Wam pokazać nas dwie w stonowanych, a jednocześnie letnich kolorach, prostych fasonach, które jednocześnie są dla mnie kobiece, a dla Liwci dziewczęce. Znajdziecie dzisiaj dużo jeansu, który jest bazą do całej stylówki. U mnie króluje w postaci sukienki, a Liwia ma czaderskie, letnie spodenki w palemki i kwiaty. Do tego, nic innego, jak jej ukochany róż i falbany i świetna, cekinowa torebka z flamingiem.
Ja, w takim zestawie czuję się niezwykle kobieco, a Liwia ma ten dziecięcy luz.. LATO W PEŁNI!
Zdjęcia wykonała Klaudia Baer – KLAUDIA BAER FOTOGRAFIA <3
Wszystkie ubrania dostępne są na stronie ZALANDO.
Liwia:
spodnie – Zalando | bluzeczka – Zalando | butki – Zalando | torebka – Zalando
Monika: