Plan był prosty i z góry ustalony przez moją małą księżniczkę: pokój ma być różowy. Wszystko ma być różowe. I mamy nie zapomnieć o… różowym! Tak, kolor dominujący, śmiało mogę powiedzieć: RÓŻ. Ale całe te nasze plany zaczęły się rok temu, a uwierzcie mi 365 dni to niezwykle dużo w przypadku pięciolatki!
Mamusiu, moje ściany mają być PINK!
Siedziałam nad wyborem tego odcienia na prawdę długo. Do znudzenia przeglądałam róże, brudne róże, amaranty i odcienie wpadające w beż. Kto przechodził, ten wie- paleta kolorów jest tak bogata, że wychodząc ze sklepu miałam siedem wizji na kolor, a pokój tylko jeden. Finalnie wybrałam kolor Marshmallow (F 336) z dziecięcej kolekcji- Tikkurila Kids Style. Oczami wyobraźni widziałam ten mały, przytulny, różowy pokoik.. ale jak się potem okazało, na tydzień przed malowaniem, taki pokoik w tej mojej wyobraźni pozostać musi.
Księżniczka zmieniła zdanie!
I możecie mi pisać, że oczy ma po tatusiu, ale charakterek i gust to chyba po mamie 😉 Zażyczyła sobie, by ściany w jej pokoju były szare! Szach mat! Nawet nie będę ukrywać, że się nie cieszę, bo to jeden z moich ulubionych kolorów, do którego absolutnie wszystko pasuje! Wybrałam jej bardzo delikatny odcień palety NCS- 1500N, którego dopełnieniem będą wszelakie dodatki w kolorze różowym. I tak, dwie ściany pozostały białe, a dwie pomalowaliśmy na szaro 🙂 Już niebawem ozdobię je naklejkami- kwiatami i delikatnymi króliczkami. Jestem absolutnie w nich zakochana. Miłość absolutna!
Dodatki- czyli to co „robi” pokój!
Z pokoikami Liweczki przeszłam już wiele: zaczynałyśmy od białych ścian i monochromatycznych dodatków- białych i czarnych, potem przeszłyśmy przez różowe ściany, następnie przez złote i różowe kropki i pastelowe dodatki, aż doszłyśmy do poważniejszych zmian. I tak, jak do tej pory decyzję podejmowałam praktycznie sama, tak teraz wszystko robimy we dwie. To w końcu ona będzie spędzać w pokoju większość czasu, ja tam czasem wpadnę z mopem 😉
Biurko | Łóżko | Komoda | Naklejki kwiaty | Naklejki króliczki
Kolorystyka w jakiej się obracamy to: SZARY- JASNY RÓŻ – BIAŁY – AMARANTOWY – ZŁOTY. To jest moja baza kolorystyczna przy komponowaniu pokoiku. Dzięki temu, że ściany nie są delikatne, możemy poszaleć w dodatkach. Pokażę Wam kilka rzeczy, na które się zdecydowałam i które stopniowo kupuję i magazynuję, po to, by zaskoczyć moją gwiazdę.
Meble i łóżko- tu stawiam na biel, praktyczną. W pokoju Liwii jest miejsce na dużą szafę wnękową, dlatego meble mogę zminimalizować- zostawiamy komodę, biurko i łóżko, dzięki temu w pokoju będzie dużo miejsca. I mogę szaleć w dodatkach!
Przygotowałam sobie #moodboard z kolorami, fakturami, mebelkami i wszelakimi dodatkami, które będą nam pasowały i chętnie Wam to pokażę. Każda z tych rzeczy jest oznaczona i podlinkowana też do sklepu, więc mam nadzieję, że wpis Wam się przyda 🙂
Tekstylia– miękkie, bawełniane dodatki, nadadzą na pewno dużo przytulności w pokoiku. Skrzydełka aniołka, to dekoracja, ale też poduszka, takie 2w1. Dzięki baldachimowi można skryć się w swoim magicznym świecie 🙂 Organizer na spinki- latawiec, zawiśnie w pobliżu lustra, żeby ozdoby do włosów były zawsze pod ręką. Dopełnieniem będą kocyki!
Skrzydełka | Baldachim | Latawiec na spinki | Kosz | Kocyk
Oświetlenie– na dziś wiem- z sufitu będą zwisać przepiękne lampy z piórek, a koło łóżka w formie lampki nocnej zaświeci najpiękniejsza w świecie sarenka <3. Liwcia jest fanką zwierzątek i totalnie nie mogłam się zdecydować, które wybrać!
Lampa pióra | Lampka flaming | Lampka sarenka | Lampka królik | Lampka chmurka | Lampka lisek
Dodatki- zdecydowanie stawiam na złoto! Tu powoli moja skrzynia skarbów się zapełnia. Na pewno na ścianie zawiśnie przepiękne lusterko w kształcie balona, na ścianie złote haczyki a z łóżka będzie zwisać złota girlanda 🙂 Jeszcze jestem absolutnie zakochana w tym dywanie z (no a jak) złotymi kropkami <3