PLANER POSIŁKÓW!
Używacie tabelek, rozpisek, czy tam innych plannerów obiadowych? Ja nigdy! Próbowałam parę razy, przymuszona! przez niejakiego Męża, ale za każdym razem COŚ się musiało zadziać: albo zapomniałam o nim, albo nie zdążyłam zrobić tego, co miało być, albo pomyliłam dni, albo coś tam…
Ale mówię sobie dość! Postanowiłam się w końcu tego trzymać. Głownie ze względów ekonomiczno- finansowych. Ale także po to, by nagle nie obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku, za pięć piąta i kombinować, czym nakarmić głodnego, zapracowanego Pana Domu. Więc od wczoraj jestem zorganizowana, perfekcyjna do granic możliwości, postanawiam mieć planner. Będę co niedzielę układać plan posiłków na cały tydzień, od razu dopisując do tego to, co nam potrzeba. Lista na zakupy zrobi się automatycznie, a ja nie będę zaskoczona, że czegoś nie ma.. Tak sobie marzę..bo pewnie po 4 dniach już mi nie wyjdzie, no ale może jednak..
Jak postanowiłam tak się zabrałam do roboty i żeby stracić trochę więcej czasu, zrobiłam sobie sama swój własny planner! Po co brać gotowe z internetu? Przecież godzinka na malowanie nikomu jeszcze nie zaszkodziła 🙂 Więc mam plan + listę zakupów. Proste, przejrzyste i przede wszystkim do druku.
I wisi. Zajął miejsce na okapie ( bo tylko tam da się przymocować magnes – wady lodówki w zabudowie), więc mam na niego oko. Mało tego nie muszę odpowiadać na odwieczne pytanie ludzkości: CO DZISIAJ NA OBIAD?
Jeżeli macie ochotę, możecie pobrać go sobie o tutaj: PLANNER POSIŁKÓW + LISTA ZAKUPÓW , jest tak prościutki i przejrzysty, że będzie pasował w każdej kuchni 🙂
Mam nadzieję, że dzięki temu ograniczymy wyrzucanie jedzenia i resztek, a dodatkowo zaoszczędzimy trochę grosza. Próbuję, a nóż się uda!
Jak widzicie, Liwia zadecydowała, że od poniedziałku do niedzieli jemy polędwiczki 😉
planer posiłków planer posiłków planer posiłków