Kłaniam się nisko Wam kobiety, które po ciąży wyglądacie lepiej niż przed! Ja, co prawda też miałam taką chwilę (w moim odczuciu oczywiście), ale chwile są takie ulotne.. więc uleciała i wrócić nie chce. A i zapał miałam nie lada.. ćwiczenia, dieta, spacery, czego to nie było. Zapał też uleciał.
Mocne postanowienie poprawy miałam od 1 stycznia.
Drugie mocne postanowienie poprawy miałam od 1 lutego.
Trzecie mocne postanowienie poprawy mam od dzisiaj. I w tym mam zamiar pozostać więcej niż tydzień…
W ruch poszła osławiona Pani Mel, Pani Skakanka, Pani Mata i Państwo Adidasy. Będę chuda, jak nie jak tak.
Kto ma dobre rady w temacie chudnięcia, niech pisze śmiało, a ja podzielę się swoim
TOP 5 jak NIE schudnąć po ciąży!
1 .Idziesz robić mleko w nocy dla swojego dziecka? Łap za czekoladkę, albo wafeleczka, no dobra jak chce ci się robić, może być i kanapka. Na pewno leżą w tej samej szufladzie, co jedzenie dla dziecka.
2. Mniam maluch je kaszkę na śniadanie, serek, owocki, pycha! Ale nie dojadł? Oj no nie może się zmarnować, zaraz po tym jak zjesz swoje śniadanie, dojedz i jego.
3. Ooo ile słodyczy przynieśli dziadkowie i znajomi, ale czekaj, przecież dziecko nie je słodyczy.. Nie pozwolisz chyba, żeby się przeterminowały?
4. Bierzesz się za ćwiczenia. Super. Mata rozłożona, adidasy na nogach, woda w gotowości, dvd w odtwarzaczu. 1,2,3,4,5,6 minut.. ooo, jak moje dziecko pięknie śpi. Posiedzę sobie i popatrzę,a jutro poćwiczę.
5. Spacer, park, słoneczny dzień. Maluch słodko śpi w wózku. Ale mroźno, zimno, a nieopodal sprzedają taką pyszną gorącą czekoladę..
Więcej grzechów nie pamiętam…
ale chętnie posłucham Waszych! Dopiszecie coś? A może powstanie z tego złota lista, która wreszcie pomoże wszystkim MAMOM tak dzielnie walczącym o kolejne kilogramy 🙂
* z pozdrowieniami dla Cioci Dinowej 🙂