Liwia na nogach czuje się już bardzo pewnie, co nie oznacza, że czasem nie zdarza się jej zrobić bam! ( patrz niżej 😉 ). Wszędzie przemieszcza się już sama, dokładnie badając po drodze każdy kamyczek, listeczek. Kwiatek, klamerka, piłka, trawa – wszystko dostarcza jej inspiracji do zabaw.
Podobno najlepsze dla rozwoju malucha jest badanie tego co znajduje się blisko nas, więc ostatnio dużo czasu spędzamy na ogrodzie, korzystając z końcówki tej ciepłej jesieni. Zbieramy wszystko co nawinie się pod rękę, obrywamy babci resztki jesiennych kwiatków, karmimy rybki.. A to przyleci ptaszek ćwir ćwir, przybiegnie mały miau miau, a za płotem zaszczeka piesek. Liwia aż się rwie do zwierząt, a jej ulubioną zabawą jest czarowanie Taty, który zmuszony wydaje wszystkie możliwe zwierzęce okrzyki 😉
I tak, podczas gdy dzieci naśladują pieski i kotki, nasz Paputek muuuuuuczy jak krowa 😉
Liwia:
Spodenki, rajtuzki, butki – Zara
Body, sweterek, czapa – H&M
Kamizelka – Kiki Koko